Apostazja z kościoła Rzymsko Katolickiego

Apostazja to formalne wyjście z kościoła rzymsko-katolickiego, mimo że w zasadzie od czasu nawrócenia i chrztu w wodzie (ok. 8 lat temu) nie czuje się członkiem tej organizacji, to jednak jakby nie było prawnie formalnie, nadal tkwiłem w niej. Innymi słowy świadectwem swoim dawałem do zrozumienia, że nic się formalnie nie zmieniło i nadal mnie mogą wliczać w poczet swoich członków (wedle polskiego prawa, które uznaje prawo kanoniczne, liczba członków kościoła katolickiego jest liczona na podstawie chrztów). Chcąc zmienić tą kolei rzeczy, podjąłem kroki formalne w kierunku apostazji.

Rozmowa z proboszczem, pierwsza była trudna, bo nie brał mnie ksiądz zbyt poważnie, twierdząc ze jakiś takowy bryk z internetu sobie ściągnąłem i wymyślam. Druga już poważniejsza, do tego mojego „bryku”, wypisałem konkretne daty, dogmaty i inne rzeczy z którymi się totalnie nie zgadzam i z którymi nie chce mieć nic wspólnego. Ksiądz w trakcie rozmowy zdziwiony moją znajomością biblii, zapytał czy nie jestem Świadkiem Jehowy? – Tak jakby tylko ta organizacja czytała w tym kraju biblię (dziwne?), ale świadkiem Jehowy nie zostałem, świadkowie Jehowy nie uznają boskości Jezusa, na co nie mogę przystać.

Nie odchodzę z kościoła z powodów „medialnych”, ale z powodów fundamentalnych, ta instytucja dawno już nie kieruje bezpośrednio na Jezusa Chrystusa syna Bożego, ma do tego masę narzędzi pośredniczących (kulty obce np. Matki Boskiej Królowej Niebios, kulty relikwi, rytuałów, świętych, mszy itd, więcej opisałem w tekście). Niby działają w imieniu Jezusa, jednak dawno już zapomnieli, lub ukrywają co tak naprawdę Jezus zrobił, jasno to dziś zrozumiałem podczas rozmowy z proboszczem, który niby się ze mną zgadza, że zbawienie jest przez Jezusa, jednak same założenia dogmatyczne, które opisałem w oświadczeniu kompletnie mu nie przeszkadzają. Proboszcz twierdzi, że ktoś mi do głowy nakłamał. Bardzo to przykre i smutne, że tylu przed tyloma osobami w tym kraju ukrywana jest nadal prawdziwa Ewangelia, która powinna być „dobrą nowiną”, jest natomiast „rzymsko-katolicką nowiną”.

Zdaje sobie sprawę, ze innowiercy (biblijnie wierzący, protestanci, ewangelicy itd.) w tym kraju mają niezły organizacyjny bałagan, ale to nie o organizacje chodzi, ale o moje osobiste zbawienie i świadectwo chodzi. Na dzień dzisiejszy, jestem w kościele Krakowa, w zborze kościoła kierunek Jezus, ze względów formalnych i potrzebie występowania przed urzędami, zarejestrowany legalnie jako jeden ze zborów „Kościoła Bożego w Polsce” tzw. Church of God (ok 7 mlm członków na świecie). Członkostwo w takich zborach nie ma już raczej nic wspólnego z tym czego doświadcza się w kościele katolickim, te organizacje nie funkcjonują celem 'zbawiania’, ale celem ich jest przysposobienie świętych do posługi.

Zamiast jednak opisywać co i jak skierowało mnie ku temu, po prostu przekleję treść samego oświadczenia o apostazji, które dziś (2021-04-20), podpisałem przy proboszczu.

OŚWIADCZENIE o Apostazji (do pobrania)

Poświadczam przez ten dokument swoje wystąpienie ze wspólnoty wiernych Kościoła rzymsko-katolickiego. Powodem, dla którego opuszczam Kościół Rzymsko-Katolicki jest fakt, iż przeczytałem w biblii różne rzeczy i zrozumiałem prawdy wiary po swojemu, ponadto objawia mi się Bóg, Jezus Chrystus. Wyznałem Jezusa Chrystusa swoim Panem zbawicielem, uznałem w sercu że Bóg wzbudził go z martwych i przyjąłem chrzest z zanurzeniem wodzie.  Nie jestem schizmatykiem, jestem dzieckiem Bożym. Nie mogę być schizmatykiem od schizmy, bo kościół rzymsko-katolicki uważam za schizmę od wiary którą miał Jezus. Wierzę w To co Jezus dokonał na krzyżu i przyjmuje jego zbawienie.

Wola i motywacja (co mnie kieruje?):

Odstępuje od kościoła rzymsko-katolickiego, przede wszystkim ze względów prawnych. Nie uznaje jakiejkolwiek zwierzchności duchowej, ani duszewnej tego kościoła nade mną, Jestem wolny w Chrystusie. Odmawiam bycia prawnie formalnie wpisanym jako członek kościoła rzymsko-katolickiego. Z dniem dzisiejszym odstępuje od niego.

Dopóki prawo polskie respektuje prawnie kodeks kanoniczny kościoła Rzymsko-katolickiego, a kodeks kanoniczny wpisuje mnie w poczet członków kościoła rzymsko-katolickiego z racji chrztu. Jedyną znaną mi opcją, zaprzestania widnienia jako członek tegoż kościoła, którą mogę sam zainicjować jest „oświadczenie o apostazji”, z tych względów składam to oświadczenie.

Ponadto decyzje swą motywuje także sprawą mojego świadectwa, wedle którego stanowczo nie mogę się zgodzić na prawne uczestnictwo w sprawach z którymi nie chcę mieć nic wspólnego:

1. Odmawiam jakiegokolwiek udziału w kulcie Maryjnym uważam to za kult demona, obcego Boga (dawny kult Królowej Niebios) odrzucam całkowicie dogmaty Maryjne (Efez 431 r, Rzym 649 r. bulla Infeffabillis Deus 1854 r., dogmat o wniebowzięciu z 1950 r.) . Odrzucam całkowicie kult zmarłych świętych, uważam, to za zakamuflowany kult obcych Bogów. Tylko Jezus Chrystus, syn Boga żywego  jest drogą do Boga.

2. Występuję bo nie chce mieć udziałów w grzechach kościoła rzymsko katolickiego, gdzie grzechem na który przyjdzie sąd, jest grzech odstępstwa od drogi zbawienia przez Jezusa Chrystusa na rzecz drogi do Boga przez Maryje, wstawiennictwo świętych. W szczególności zapis z konstytucji dogmatycznej z Soboru Watykańskiego II, który brzmi: „Dlatego też do Błogosławionej Dziewicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomożycielki, Pomocnicy, Pośredniczki (Propterea B. Virgo in Ecclesia titulis Advocatae, Auxiliatricis, Adiutricis, Mediatricis invocatur)”

3.  Nie uznaje władzy papieskiej, uważam że apostołów powołuje Bóg bezpośrednio, a nie ludzie z jakiegokolwiek wyboru (tak było np. apostołami biblijnymi i z św. Pawłem). Uważam że zinterpretowanie słów „Ty jesteś Piotr czyli Skała, i na tej Skale zbuduję Kościół mój”, należy brać łącznie z całą rozmową, a więc z zapytaniem „A wy za kogo Mnie uważacie?”, na co Piotr odpowiedział „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”, i tak ten kto uważa że Jezus to Mesjasza Syn Boga Żywego, staje się jak skała na której Jezus buduje kościół. Ponadto nie mogę się zgodzić z uznaniem nieomylności jakiegokolwiek człowieka na ziemi, gdyż nawet wspomniany Piotr apostoł się mylił, gdy Jezus do niego kilka wersów dalej powiedział: „Idź precz szatanie”

4.  Nie uznaje modlitw za zmarłych, dogmatu czyśćca, odpustów i tym podobnych rzeczy ustalonych uchwałą w czasie soboru Florenckiego (1439-1442)

5. Sprzeciwiam się otwarcie uprawianiu kultu relikwii, figur, obrazów (Sobór Nicejski II 787 r.), Uznaje to za łamanie oryginalnego dekalogu: „(8): Nie będziesz czynił sobie żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodzie, pod ziemią. (9): Nie będziesz oddawał im pokłonu ani nie będziesz im służył, bo Ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia – tych, którzy Mnie nienawidzą, [Biblia Tysiąclecia V, Pwt 5:8-9

6. Nie uznaje dogmatu o transsubstancji (Sobór Laterański IV)

7. Nie uznaje chrztu jako przyczyny wiary – Sobór trydencki, Dekret De sacramentis (DS 1606), uważam że najpierw  powinna być wiara potem chrzest. Chrzest jest zanurzeniem w śmierci Chrystusa.

8. Nie uznaje drogi do zbawienia jedynie przez kościół (dogmat napisany np. w konstytucji Soboru Laterańskiego IV – „Jeden jest powszechny Kościół wiernych, poza którym nikt  w ogóle nie może być zbawiony.”), uważam to za odstąpienie od prawdziwej drogi zbawienia która jest Jezus Chrystus. Jezus wyraźnie przed tym ostrzegał: (5): Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: To ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą. [Biblia Tysiąclecia V, Mt 24, 5]

9. Nie akceptuje kolejnych „ofiar” Chrystusa które odbywają się podczas mszy św. Uważam to za bałwochwalstwo, nie chcę mieć z tym nic wspólnego, ofiara była jedna i zupełna zadziała się na krzyżu ok 2000 lat temu.

Zgodnie z aktualnymi przepisami o ochronie danych osobowych proszę o niezwłoczne usunięcie z parafialnych zbiorów danych wszelkich informacji o mnie niezwiązanych ze statutową działalnością kościoła (sakramentami itd.).

Ja niżej podpisany(a), występuję z Kościoła w pełni świadomie i dobrowolnie. Oświadczam jednocześnie, iż jestem w pełni świadomy(a) konsekwencji dokonania tego aktu, zarówno cywilno-prawnych jak i kanonicznych. Do niniejszego pisma załączam wypis z Księgi Chrztu.

Znam punk 751 kodeksu kanonicznego, uważam że jest on perfidnie skonstruowany, ale jeżeli tak musze postąpić by być prawnie całkowicie wypisanym z ewidencji członków kościoła rzymsko-katolickiego to tak,  wyrzekam się „wiary Chrześcijańskiej” rozumianej po katolicku, która rozumiem jako pogańską nazwę na bycia naśladowcą, uczniem Chrystusa (Dz.11:26). Przyjmuję w zamian za to wiarę Jezusa Chrystusa i pierwszych apostołów którzy nie byli chrześcijaninami i w tej naucę będę trwał. W momentach, gdy będzie konieczne odróżnienie będę używał nazwy „Chrystianin”, co jest jedną z pierwszych nazw używanych w Polsce na określenie innych wyznań niż rzymsko-katolickie.  

Podpis