„Wystarczy uczniowi, żeby był jak mistrz jego, a słudze jak jego pan.” Mat 10:24

„Wystarczy uczniowi, żeby był jak mistrz jego, a słudze jak jego pan.” Mat 10:24

To werset, który zwykłem sobie zapisywać na nowo zakupionej biblii… jak i przy wszelakich biblijnych notatkach z nauczań, kazań itd. tak na wszelki wypadek, żeby wiedzieć, kiedy mogę usiąść i odpocząć. Nowe Jeruzalem, zstępujące miasto rozumiem bardzo duchowo, jako miasto wykonane z najlepszych rzeczy, każda kostka brukowa z tego miasta, każdy element tego miasta jest w pozostałym świecie cenny conajmniej jak na wagę złota, łatwo z tego miasta wziąć kawałek i pójść w świat budując na nim swoją siłę. Rozumiem, to w ten sposób, że łatwo wziąć jakieś maleńkie „objawienie” – zadowolić się nim i zacząć budować na nim swoją służbę czy cokolwiek innego. A Jezus jednak wyraźnie powiedział i wierzył w to, że możemy być jak On (nasz mistrz i Pan), w sensie ten fragment mówi mi, by nie zadowalać się zbyt szybko.